Rzadko zauważamy, jak bardzo jesteśmy skłonni do zapożyczeń. Jak często używamy pewnych słów mających inne znaczenie, przez co zyskują one status dwuznaczności. Niekiedy wykorzystujemy w naszym ojczystym języku wyrazy obco brzmiące, pochodzące z innego języka, innym razem są to terminy dobrze nam znane. Sprawę takich zapożyczeń może nam zobrazować przykład użycia takich słów, jak dług, czy kredyt. Wiemy, że dług oznacza, iż jesteśmy zobligowani do spłacenia zaciągniętego kredytu. Jednak niekiedy mówimy, że nadużyliśmy kogoś kredyt zaufania, czy też, że mamy u kogoś dług wdzięczności. Podobnie jest z innymi pojęciami. Jednym z nich jest ekonomia. Mówimy czasem, że ktoś działa ekonomicznie, czyli że jest wydajny, przynosi zyski, podejmuje trafne decyzje, jednym słowem działa pożytecznie, mądrze, rozważnie, często kalkuluje. Pokrewnym słowem jest tu wyrażenie oznaczające biznes. Nie mowa tu jednak o biznesie rozumianym, jako działalność gospodarcza. Niekiedy ludzie używają tego zwrotu w odniesieniu do jakiejś osobistej sprawy. Gdy ktoś interesuje się nami, wtyka nos w nie swoje sprawy, ingeruje w nasze działania, a my wyraźnie tego nie chcemy, mówimy mu, że to nie jego biznes, czyli że to nasz interes, nasza sprawa. Poprzez podanie tych przykładów łatwo zrozumieć aspekt dwuznaczności niektórych terminów.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply