Historii ciąg dalszy…

Historii ciąg dalszy...

Zaraz po pierwszym udanym zautomatyzowaniu systemu w Amerykańskim Banku, co spowodowało, że wielu ludzi nie musiało wykonywać pracy, jaką teraz mogło wykonać jedynie kilku z nich, kwestia wykorzystania elektroniki w biznesie zaczęła nabierać dużego tempa i rozwijać się nieustannie. Firmy wykorzystujące komputery zaczęły automatyzować kwestie administracyjnie, znacznie polepszając kwestie organizacyjne, szybko i sprawnie administrując na przykład płacami, tworząc raporty czy planując harmonogramy niezbędne w wielu rodzajach działalności, szczególnie bankach gdzie każdy musi wiedzieć co i kiedy robić. Niewiele lat później, bo już w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, biznes zaczął rozszerzać się jeszcze bardziej, bowiem pojawiać zaczęły się pierwsze komputerowe formy komunikacji pomiędzy dwoma lub więcej firmami, a nie tylko w obrębie jednego przedsiębiorstwa. Również między nimi dochodzić zaczęło do wymiany pewnych dokumentów – oczywiście drogą elektroniczną. Oprócz tego, że w ogóle możliwe było wymienianie się dokumentami, to w pewnym momencie trzeba było zadbać również o to, aby ta wymiana przebiegała bezpiecznie, a więc istotna stała więc także jakość tej wymiany. Skoro jedni mgli ze sobą wymieniać dokumenty, to inni mogli je na przykład przejąc, a do tego nie powinno dochodzić.