Każdy z nas, zaciągając jakikolwiek kredyt bankowy, ma nadzieje, że uda się spłacić dane zobowiązanie w całości i w określonym w umowie terminie (lub nawet wcześnie) – mamy więc czyste intencje w momencie składania wniosku o kredyt. Z kolei banki udzielając nam takiego kredytu również robią wszystko, aby czuć się bezpiecznie i mieć pewność na terminowe spłacenie przez klienta zobowiązania finansowego. Jednak nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć do końca wszystkiego, życie niesie przecież niekoniecznie miłe niespodzianki. Tak więc może zdarzyć się taka sytuacja, że w pewnym momencie zabraknie nam pieniędzy na regulowanie rat czy to danego kredytu, czy też kilku kredytów w różnych bankach, jeżeli takie posiadamy. Co wtedy robić, jakie będzie najlepsze rozwiązanie, by jakoś wyjść cało z sytuacji bez poniesienia dodatkowych kosztów, chociażby tych związanych z karnymi odsetkami, kosztów upomnień bankowych czy egzekucji komorniczych? Na pewno nie wolno zrobić tego, co – niestety – robi bardzo wielu ludzi, a więc: nie odbierania telefonów z banku, firm windykacyjnych, nie odpowiadania na maile czy listy. Warto jest udać się do banku, szczerze porozmawiać, opisać swoją bieżącą sytuacje i ewentualne perspektywy na najbliższą przyszłość. Wspólnie z pracownikiem banku można znaleźć najlepsze wyjście z sytuacji, bo przecież bank jest zainteresowany, abyśmy mieli możliwość spłacenia należności w całości.
Gdy brakuje środków na spłatę kredytów
